Forum ALEforum Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
ALEforum
Najlepsze Forum Ogólnotematyczne
 Przyjaźń <=> Miłość Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Ivellios
Znajomy
Znajomy



Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice
PostWysłany: Czw 13:13, 04 Sie 2005 Powrót do góry

Temat drażliwy, ale wart przedyskutowania...

Gdzie według was leży granica między przyjaźnią a miłością Question (mam na myśli przede wszystkim przyjaźń dziewczyny z chłopakiem... Rolling Eyes )

Pozdrawiam :*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ivellios dnia Czw 18:33, 18 Sie 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kamila
Administrator
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Staszów
PostWysłany: Sob 9:58, 06 Sie 2005 Powrót do góry

Uuuuuffff....Bardzo trudny temat...taka granica jest chyba inna a u każdej innej "pary". Ja osobiście jestem bardzo surowa i chłopak gdyby zaczął do mnie się migdalić miałby porzadny wykład...Moja koleżanka ma "przyjaciela" z którym czasami nawet chodzi za ręke...Ona twierdzi że to jej przyjaciel...Natomiast ja z moim przyjacielem...można powiedzieć ograniczamy się do wsparcia duchowego...i żadne 3manie za rączke w gre nie wchodzi...O dziwo nasza przyjaźń zaczęła się bo mieliśmy nadzieje że zostaniemy parą,a zostaliśmy....przyjaciółmi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ivellios
Znajomy
Znajomy



Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice
PostWysłany: Czw 18:38, 18 Sie 2005 Powrót do góry

a gdybyście chcieli zostać przyjaciółmi... Question Wink

Pozdrawiam :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamila
Administrator
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Staszów
PostWysłany: Sob 11:59, 20 Sie 2005 Powrót do góry

Hmmm...gdybyśmy mieli większe pole do popisu mieszkali bliżej siebie to kto wie? Może na przyjaxni by się nie skończyło Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kudlaty666




Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów

PostWysłany: Sob 21:00, 20 Sie 2005 Powrót do góry

Ja mam takie 3 kumpele ze z nimi nigdy i one tez nie chcialy by. Mowie na nie siostry a one mnie od brata tytulują i uważamy że jesli bylbym z ktorakolwiek to byloby to kazirodztwo. Tu granica jest wyraźna mimo bliskiej przyjazni Very Happy
pozro;*;*;*:*:*:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamila
Administrator
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Staszów
PostWysłany: Sob 23:32, 20 Sie 2005 Powrót do góry

Ja mam jednego brata...ale w sumie już kilka razy się przekonałam że przyjaźń damsko-meska jest ciężką sprawą


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ivellios
Znajomy
Znajomy



Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice
PostWysłany: Pią 23:03, 02 Wrz 2005 Powrót do góry

Łatwo się zmienia w miłość... Crying or Very sad

Pozdrawiam ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
_Nameless_




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

PostWysłany: Sob 3:06, 24 Wrz 2005 Powrót do góry

kurde...trzymanie za raczke i juz para niby, od kad pamietam z gimnazjum to dziewczyny calowaly na 'dzindybry' niektorych facetow w policzek (oczywista ja sie do tego zacnego grona zaliczac, nie zaliczalem) wcale z nimi nie chodzac...
Ja mam tylko 1 (ale porzadna) kumpele, no i jak przebywam w jej otoczeniu to mi sie wylacza poped płciowy (co innego potem jak se tak siądne i pomysle nad życiem Razz ), czasem nawet wbrew mojej woli. Przez co czasem lapie sie na tym, ze traktuje ja jak zwyklych kumpli (samców), co nalezy czytać jako chamskie wyśmiewanie jej coniektorych kwestii, przerozne rekoczyny itp. ale wiadomo traktuje (powinno być koncówka -my, ale nie wiem jak to z jej strony) ja zwykle inaczej niz kumpli, bo z taki kumpel to na przyklad mnie za rence w kinie nie chwyci na horrorze Smile
Ja tam mysle, ze te 'granice' powinni wyznaczac sami ludzie. W stanach chlopak i dziewczyna sie bzykaja, a nadal sie uwazaja za 'tylko' kumpli, wiec to zalezy od ludu.

Takom rzecze ja, Mędrzec _Nameless_


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamila
Administrator
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Staszów
PostWysłany: Sob 19:54, 14 Sty 2006 Powrót do góry

_Nameless_
W sumie masz racje....Ja też kolegów całuje w policzek na przywitanie...
Ale to właśnie zależy od ludzi.Jednego kolege całuje w policzek i jest ok,drugi myśli juz nie wiadomo co.Jeśli chodze z chłopakiem siedze mu na kolanach,trzymam go za renkę,przytulam,całuje kiedy tylko chce...Koledze też zdarza mi się usiaść na kolankach ale w specjalnych sytuacjach.
Co do tych stanów...tam to jest normalka Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)